Makrela - tłusta ryba zawierająca bardzo dużo kwasów omega-3 (3,5 g w 100 g makreli). Jest bardzo dobrym źródłem selenu, pierwiastka odpowiedzialnego za m.in. naszą odporność. Możemy ją smażyć, grillować, wędzić i oczywiście gotować na parze. Do rybki dodałam imbir, czerwoną parykę, szczypiorek i polałam sosem z cytryny i sosu sojowego. Po 10 minutach parowania rybka była pachnąca, delikatna, gotowa do zjedzenia, mniam:)
Składniki:
- 2 świeże makrele
- pół pęczka szczypiorku
- 1 papryka czerwona (ja pomieszałam z żółtą)
- 5 cm imbiru
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- 1 łyżeczka sosu rybnego (opcjonalnie)
Umyj dokładnie ryby pod bieżącą wodą, osusz papierowym ręczniczkiem. Pokrój obrany imbir w słupki, paprykę w paseczki, posiekaj szczypiorek ( ja pokroiłam go wzdłuż). W miseczce wymieszaj składniki sosu: sok z cytryny, sos sojowy, olej sezamowy i sos rybny.
Na dnie pojemnika parowara ułóż kawałek papieru do pieczenia, na nim ułóż umyte ryby. Zrób kilka nacięć na górnych bokach ryb i włóż w nie po słupku imbiru. Do środka ryb również włóż po pare słupków imbiru. Ryby obłóż połową pokrojonych warzyw i polej połową sosu. Gotuj w parowarze 10 minut.
Po ugotowaniu, delikatnie wyjmij ryby na półmisek, polej pozostałym sosem i obłóż resztą warzyw.
Smacznego!!!
Zeżarło mi taki "inteligientny" koment!
OdpowiedzUsuńBu.
To tylko napiszę, że Twoja makrela wygląda po przyrządzeniu tak świeżo, jakby ją dopiero złapali. I że nie miałam przyjemności jeść makreli z parowara (ani w ogóle niczego), ale miałam pieczoną, była pyszna, więc sobie wyobrażam, jak pyszna jest ta.
I jeszcze - piękne zdjęcia.:)
Ryby na parze są wspaniałe. Twoje makrela mnie zachwyciła! Bardzo wiosenna, lekka i pyszna propozycja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie jadłam nigdy makreli świeżej, tylko wędzoną. Jestem jej bardzo ciekawa. Super podana!
OdpowiedzUsuńW prawdzie nie przepadam za rybami, ale ta Twoja wygląda bardzo zachęcająco
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ryba:) generalnie nie przepadam za makrelą, ale w azjatyckiej wersji na parze i z imbirem - mmmm... czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńheh ale wygląda fajnie!
OdpowiedzUsuńale nie dla mnie takie numery ;)