wtorek, 29 marca 2011

Makrela gotowana na parze z imbirem i czerwoną papryką.

         Makrela  -  tłusta  ryba   zawierająca  bardzo  dużo  kwasów  omega-3  (3,5  g  w  100  g  makreli).  Jest  bardzo  dobrym  źródłem  selenu,  pierwiastka  odpowiedzialnego  za  m.in.  naszą  odporność.  Możemy  ją  smażyć,  grillować,  wędzić  i  oczywiście  gotować  na  parze.  Do  rybki  dodałam   imbir,  czerwoną  parykę,  szczypiorek  i  polałam  sosem  z  cytryny  i  sosu  sojowego.  Po  10  minutach  parowania  rybka  była  pachnąca,  delikatna,  gotowa  do  zjedzenia,  mniam:)





Składniki:
  • 2 świeże makrele
  • pół pęczka szczypiorku
  • 1 papryka czerwona (ja pomieszałam z żółtą)
  • 5 cm imbiru
  • sok z 1 cytryny
  • 2 łyżeczki sosu sojowego
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • 1 łyżeczka sosu rybnego (opcjonalnie)


Umyj dokładnie ryby pod bieżącą wodą, osusz papierowym  ręczniczkiem. Pokrój obrany imbir w słupki, paprykę w paseczki, posiekaj szczypiorek ( ja pokroiłam go wzdłuż).  W miseczce wymieszaj składniki sosu: sok z cytryny, sos sojowy, olej sezamowy i sos rybny.
Na dnie pojemnika parowara ułóż kawałek papieru do pieczenia, na nim ułóż umyte ryby. Zrób kilka nacięć na górnych bokach ryb i włóż w nie po słupku imbiru. Do środka ryb również włóż po pare słupków imbiru. Ryby obłóż połową pokrojonych warzyw i polej połową sosu. Gotuj w parowarze 10 minut.
Po ugotowaniu, delikatnie wyjmij ryby na półmisek,  polej pozostałym sosem i obłóż resztą warzyw. 
Smacznego!!!

6 komentarzy:

  1. Zeżarło mi taki "inteligientny" koment!
    Bu.
    To tylko napiszę, że Twoja makrela wygląda po przyrządzeniu tak świeżo, jakby ją dopiero złapali. I że nie miałam przyjemności jeść makreli z parowara (ani w ogóle niczego), ale miałam pieczoną, była pyszna, więc sobie wyobrażam, jak pyszna jest ta.
    I jeszcze - piękne zdjęcia.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ryby na parze są wspaniałe. Twoje makrela mnie zachwyciła! Bardzo wiosenna, lekka i pyszna propozycja!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jadłam nigdy makreli świeżej, tylko wędzoną. Jestem jej bardzo ciekawa. Super podana!

    OdpowiedzUsuń
  4. W prawdzie nie przepadam za rybami, ale ta Twoja wygląda bardzo zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna ryba:) generalnie nie przepadam za makrelą, ale w azjatyckiej wersji na parze i z imbirem - mmmm... czemu nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. heh ale wygląda fajnie!
    ale nie dla mnie takie numery ;)

    OdpowiedzUsuń