niedziela, 1 maja 2011

Krewetki z czosnkiem i chili.

      Ten  prosty,  smaczny  hiszpański  tapas  to  moja  ulubiona  odsłona  krewetek.  Według  mojego  gusta  smakowego,  im  mniej  dodatków  dodajemy  do  przygotowania  owoców  morza,  tym  lepiej  smakują.  Tu  wystarczyło  chili,  czosnek  i  natka  pietruszki.
W  ten  sposób  możemy  przygotować  krewetki  w  pancerzykach  lub  bez  (w tym krótkim filmiku Gordon Ramsays pokazuje jak sprawnie obrać krewetkę i pozbawić żyłki, czyli przewodu pokarmowego naszego skorupiaka).
Można  je  wcześniej  zamarynoweć  w  tych  dodatkach,  jeśli  czas  nam  na  to  pozwala,  i  można  od  razu  smażyć,  jak  ja  to  zrobiłam.  Ważne  by  smażyć  je  krótko,  po  około  minucie  z  jednej  strony.  Dłuższe  smażenie  sprawi,  że  będą  twarde. 
Podałam je z sałatą i chrupiącym chlebem i jako sałatkę na kolację. Gorąco polecam, szczególnie Tobie Lekka:)



Składniki:
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki
  • mała czerwona papryczka chili, drobno posiekana
  • 6-8 dużych świeżych krewetek
  • posiekana natka pietruszki, do podania


 Rozgrzej oliwę na patelni, dodaj posiekane chili,  czosnek i smaż na średnim ogniu 1-2 minuty aż zmiękną.
Dodaj krewetki i smaż 1-2 minuty, przewracając w połowie, aż będą różowe i ugotowane w środku.
Przełóż na talerz razem z czosnkiem i chili, posyp natką pietruszki. Podaj z chrupiącą bagietką i/lub sałatą.


12 komentarzy:

  1. Moja Kochana Żeńko, dziękuję!:)
    Ryjek mi się uśmiecha do Ciebie, że pamiętałaś:) i do tych krewetek, które na pewno wypróbuję.:)
    Pięknie wyglądają!
    I dam znać, jak smakowały, rzecz jasna w moim prywatnym, tj. bardzo nieobiektywnym rankingu.:)
    Serdeczności moc!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bardzo lubię takie krewetki, zgadzam się, że czym prościej, tym lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tak przygotowane krewetki!
    I w ogóle - uwielbiam krewetki! :-))
    Nawet jak dodaję je do jakiegoś dania, marynata i krótkie smażenie na osobnej patelni jest obowiązkowe :)

    Ściskam! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. a u Ciebie jak zwykle zachwycająco, pięknie i smacznie. Zazdroszczę tych krewetek

    OdpowiedzUsuń
  5. Egzotycznie. My się tego wciąż boimy! Super kolorowa ta sałatka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Krewetki są super :) rzeczywiście warto pamiętać żeby się opamiętać z dodatkami do nich ;) chili w sam raz, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam krewetki z chilli. zgadzam się z Tobą, owoce morza nie potrzebują wielu dodatków

    OdpowiedzUsuń
  8. A zostało choć troszeczkę? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pychotka! Moje ulubione smaki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty i Dziewczyny macie rację...krewetki nie potrzebują fajerwerków. A w ten odsłonie mam wrażenie, że są najpyszniejsze :) Pozdrawiam majowo!

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam krewetki, w Twojej wersji, jestem pewna, że przypadną mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń