poniedziałek, 21 marca 2011

Wiosna i ciasto drożdżowe ze śliwkami.

       Słoneczko  coraz  częściej  i  odważniej  zagląda  w  okna.  Za  mną  ciężki  weekend  wiosennych  porządków  i  jeszcze  ciąg  dalszy  przede  mną.  W  nawale  domowych  prac  zapomniałam  o  obiedzie,  dobrze,  że  moi  mężczyźni  są  wyrozumiali,  jedyne  co  zrobiłam  w  kuchni,  to  upiekłam  placek  ze  śliwkami  z  cynamonową  kruszonką.  Zdjęć  nie  zdążyłam  zrobić,  synek  i  jego  apetyt  byli  szybsi  ode  mnie:)








Przepis pochodzi ze strony Moje wypieki, więc cytuję za Dorotus76:

Składniki na zaczyn:
  • 4 łyżeczki suchych drożdży (16 g) lub 32 g drożdży świeżych
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 łyżeczki cukru
Ponadto na ciasto:
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub kilka kropel aromatu waniliowego
  • otarta skórka z połowy cytryny
  • szczypta soli
  • 1/4 kostki rozpuszczonego masła
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
  • śliwki węgierki, około 1 kilograma
I na kruszonkę:
  • 180 g mąki pszennej
  • 100 g cukru
  • cukier waniliowy - 16 g
  • pół kostki roztopionego masła
  • 1/4 łyżeczki cynamonu

Przygotować zaczyn. Do dużego naczynia wlać mleko i dodać drożdże. Dodać mąkę, cukier i wymieszać. Przykryć i zostawić do podwojenia objętości. Po tym czasie dodać pozostałe składniki i wyrobić. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około godzinę czasu, aż podwoi objętość.
W międzyczasie przygotować kruszonkę. Mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem, zalać gorącym i roztopionym masłem. Dobrze połączyć i zrobić kruszonkę.
Dużą blachę o wymiarach 40 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto. Ułożyć obok siebie połówki śliwek (stroną rozciętą do góry), posypać kruszonką i odstawić jeszcze do wyrośnięcia na pół godziny.
Piec w temperaturze 180°C przez około 45 minut, aż kruszonka lekko się zarumieni, do tzw. suchego patyczka.

Smacznego :)


5 komentarzy:

  1. Cudowne ciasto! Dla mnie idealne na każdą porę roku:)
    Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy ostatnio jadłam ciasto ze śliwkami. Tak witać wiosnę to ja rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasto ze śliwkami - pycha:)

    A zdjęcie Twojego synka wyjadającego je łapkami - słodkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto drożdżowe to taki smak dzieciństwa. Zdjęcie urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jak pysznie. Kojarzy mi się z jesienią, ale na śliwki mam zazwyczaj ochotę właśnie wtedy, gdy ich nie ma :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń